Repertuar filmu "Star Trek" w Bytomiu
Brak repertuaru dla
filmu
"Star Trek"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 125 min.
Produkcja: USA , 2009
Premiera: 8 maja 2009
Dystrybutor filmu: UIP
Reżyseria: J.J. Abrams
Obsada: Chris Pine, Zachary Quinto, Eric Bana, Winona Ryder, Zoe Saldana, Karl Urban
Film "Star Trek" to opowieść o początkach największej przygody wszech czasów, to niezwykła historia podróży młodej załogi na pokładzie statku kosmicznego U.S.S. Enterprise. W czasie tej wyprawy wypełnionej akcją, humorem, ale też i walką z czającym się w kosmosie niebezpieczeństwem, młodzi rekruci muszą znaleźć sposób na powstrzymanie zagrażającego ludzkości zła.
Losy galaktyki znajdują się w rękach Jamesa Kirka (Chris Pine), wiecznie spragnionego przygód chłopaka z Iowa, oraz Spocka (Zachary Quinto), którego wychowało społeczeństwo odrzucające wszelkie emocje. Żywioł i rozum. Instynkt i rozsądek. To niezwykłe partnerstwo będzie jedyną siłą, która ocali załogę przed niewyobrażalnym niebezpieczeństwem i pozwoli dotrzeć tam, gdzie nikt inny nie miał odwagi.
Film "Star Trek" wyreżyserował J.J. Abrams ("Zagubieni", "Mission: Impossible III") któremu udało się dobrze znaną startrekową konwencję zmienić w nowoczesne, widowiskowe kino akcji.
tekst: Multikino
Wasze opinie
Nie wiem,moze ja jakis inny film widziałem ale dziwia mnie te pochlebne recenzje.Film jako całosc bardzo słaby.Same efekty niezle.Tylko coz z tego skoro fabula prostacka.Zagadnienia psychologiczne?Ha Ha!Po za tym taka podstawowa kwestia jak kadrowanie scen.Nie rozumiem jak mozna operowac samymi zblizeniami gdzie widac niekiedy tylko pol twarzy.Kompletnie bez sensu.Chaotyczny montaz na modle MTV tez strasznie irytowal.Stare Star Treki o niebo lepsze.
Swietny film, polecam :)
Dla mnie to byl najlepszy
film jaki ogladalem od czasow
pierwszej czesci Piratow z
Karaibow. Film chodz dla fanow
serii ma duzo wstawek to jesli
ktos nawet nie wie co to Star
Trek tez z pewnoscia nie bedzie
zawiedziony.
O dziwo - mojej
dziewczynie ktora nie lubi
takich filmow - film rowniez
bardzo sie podobal.
W dzieciństwie dużo oglądałem serialu Star Treck i sądziłem że ten film, zgodnie z zapowiedziami i zamieszczonymi tu komentarzemi będzie wart obejrzenia. Błąd - jest to poziom telenoweli brazylijskiej urozmaicony całkiem niezłymi efektami specjalnymi. Jednak one w żaden sposób nie rekompensują straconych pieniędzy i czasu - film polecam bezkrytycznym wielbicielom gatunku, reszta niech zatrzyma gotówke w kieszeni i odpuści sobie.
Nigdy nie byłem fanem Star
Treck. Specjaliści od PR
twierdzili, że jest to obraz dla
takich jak ja. Obawiam się, że
jednak poziom absurdu jest zbyt
wysoki. To może wytrzymać tylko
ktoś rozkochany w serii.
Rozumiem, że działania media
relations mają przynieść
dystrybutorowi korzyść
finansową.
Bawi mnie to, że sam dałem
się na to nabrać.
Niezła kupa.
Jako przeciwwagę dla opini kamisa z 18.V przytoczę cytat z pracy Steven W. Smith`a światowego autorytetu z dziedziny DSP (Digital Signal Processing): "Filmy „Star Trek” i serial telewizyjny pod tym samym tytułem stały się ikonami naszej kultury masowej. Ich wkład sięgnął daleko poza zwykłą rozrywkę, dały nam one unikalny komentarz dla szeregu społecznych zagadnień i pomógły ukształtować naszą wizję przyszłości." i choćby dlatego warto zobaczyć kolejny film tej seri.
Bajeczka dla grzecznych
dzieci. Sam film zrobiony
niezle, ale fabula okropnie
schematyczna. Mialem wrazenie,
ze juz to gdzies wszystko
widzialem. Przewidywalnosc,
schematycznosc, postaci i humor
dla dzieci.
Mozna sie bylo bardziej
postarac. Czy wszystko musi
opierac sie na tym samym
schemacie?
ze na da
najlepsza scena kiedy jest
pierwszy atak i okazuje sie ze
akurat zona kapiatna rodzi,
smialem sie do rozpuchu, gniot
nad gnioty, nic dziwnego ze
puszczaja to tylko w
multikinie
Rwelacja! Po wyjsciu z kina mialem ochote tam z powrotem wrocic. Dawno nie ogladalem rownie dobrego filmu. Rozrywka na najwyzszym poziomie, i to nie tylo dla fanow.
ZWRACAM UWAGĘ na zagadnienia
psychologiczne - konieczność
kontroli emocji to wydaje się
truizm, ale gdzie jest granica?
I wniosek, który film nasuwa: Im
większa władza, tym większa
odpowiedzialność tym większe
opanowanie - ideał jak się ma do
rzeczywistości? - jaka refleksja
dla nas samych? Tak na
marginesie, w serialach ST
problemy były głębsze, pojawiały
się zagadnienia z filozofii
współczesnej, kognitywistyki
itp. - do tego stopnia, że na
niektóre odcinki powoływano się
w książkach popularno naukowych
np. The Inner Light Theory of
Consciousness
by Steven W. Smith
California Technical Publishing
(2001) - ale mimo płytszego
podejścia do wspomnianych
zagadnień - film gorąco polecam
- jako jeden z lepszych w swoim
gatunku na przestrzeni ostatnich
paru lat.
krab, przepraszam za agresywny ton, ale jestes po prostu irytujacy - do pojęcia filmu nie potrzeba być zaciętym fanem sf, raczej wystarczy IQ powyżej 80. Efekty... zdawało mi sie że od dobrych paru lat istnieje pewien ich standart ktory już nie będzie podniesiny, a tu nagle bardzo mila niespodzianka. Nie jestem fanem star treka, do pojscia do kina zostalem namowiony przez kolege, a dzisiaj wybieram sie jeszcze raz:) polecam, to po prostu swietna zabawa i... odrobina myslenia (znowu zabawa:)
Jako wieloletni fan wizji
startrecka, Który widział
niejeden film i nie jeden serial
to muszę stwierdzić, że film
jest całkiem niezły i sporo
przewyższa kilka średnią
zaniżoną znacznie przez kilka
ostatnich produkcji. Boli trochę
kilka zmian drobnych szczegółów
jak choćby znaczne zmniejszenie
"mocy osłon", które to już przy
pierwszym trafieniu nie są w
stanie zapobiec poważnym
zniszczeniom... Szybko się
człowiek do nich przyzwyczaja.
Fabuła dla mnie jest oczywiście
jasna w najdrobniejszych
niuansach, ale dla kogoś
"nowego" zapewne taka już nie
będzie. Trzeba się przyzwyczaić
oczywiście do kilku
niekonsekwencji w funkcjonowaniu
fizyki świata, a zwłaszcza czasu
(co jest obecnie normą w
hollywood), ale nie było one aż
tak rzucające się w oczy jak w
innych częściach...
Jednym słowem polecam...
Wiele doświadczeń ze Star Trekiem nie mam - oglądałem kiedyś kilka odcinków serialu, więc nie mogę porównywać. Ale film to bardzo dobre kino SF. Świetne efekty specjalne, dobra fabuła. Nie zgadzam się z krabem - marketing tu nie ma nic do rzeczy - paru moich znajomych też było na tym filmie i również się im podobał (a zazwyczaj są nastawieni negatywnie do SF). Polecam.
PS: Szkoda tylko, że w Krakowie nie grają tego w Cinema City - trzeba latać do multikina na drugi koniec miasta.
Film bardzo dobry, najlepszy ze wszystkich dotychczasowych 10 filmów pełnometrażowych mających w tytule 'Star Trek' :)
to jest film tylko i
wylacznie dla zacietych fanow
SF, nikt inny nie pojmie o co
lata w tym filmie, pozbawionym
spojnosci i o niespecjanie
ciekawych efektach
Czytajac powyzsze zachwyty
na jego temat oraz inne nainnych
stronach www - mam wrazenie ze
maretingowcy ruszyli do boju i
rozpisuja sie ile moga
film spokojnie mozna olac
nawet jesli lubi sie tematyke
sf
Jako wieloletni fan star treka.... jestem zadowolnoy :)
Zgadzam się z Breją. Znakomite efekty, przez cały czas akcja, świetny humor, ciekawie pomyślana fabuła (choć nieco podobna do jednego z odcinków Voyagera) i ciekawie przedstawione okoliczności w jakich poznali się bohaterowie TOS. Szkoda tylko że w roli Kirka obsadzili jakiegoś amerykańskiego lalusia który bardziej by pasował do Beverly Hills 90210 ;) Za to młodzi: Spock, McCoy i Scotty są świetni.
dzieki uip nie w kazdym miescie mozna bedzie ogladac ST w kinie:/
Zapewniam- to nie Gwiezdne Wojny. Jest akcja, są (naprawdę świetne) efekty specjalne, ale nie jest to bezmyślny festyn wybuchów i walki. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie i cała niewątpliwie imponująca strona wizualna filmu jednak pozostaje tłem dla bardzo emocjonującej (i emocjonalnej) historii. Gdyby nowa trylogia Gwiezdnych Wojen miała połowę dramatyzmu i w połowie tak dobrze nakreślone postacie co ten film byłaby cholernym arcydziełem. To niewątpliwie najlepszy film SF jaki od dawna widziałem.