Repertuar filmu "Bracie, gdzie jesteś?" w Bytomiu
Brak repertuaru dla
filmu
"Bracie, gdzie jesteś?"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: USA , 2000
Premiera: 6 kwietnia 2001
Dystrybutor filmu: ITI Cinema
Reżyseria: Joel Coen
Obsada: George Clooney, John Turturro, Tim Blake Nelson, Charles Durning, John Goodman, Michael Badalucco
Ulysses Everett McGill to gadatliwy drobny złodziejaszek, któremu trochę trudno jest przystosować się do warunków życia jakie panują w miejscu, gdzie skazany na ciężkie roboty odsiaduje karę za swoje przestępstwa. Stwierdza w pewnym momencie, że nie ma już dłużej ochoty pracować w kamieniołomach i postanawia uciec z więzienia. Jedynym problemem jest to, że w ucieczce koniecznie partnerować mu muszą dwaj inni towarzysze niedoli, tylko dlatego że skuci są jednym łańcuchem. Ci dwaj faceci to prosty i dobroduszny Delmar i odrobinę nieprzystosowany Pete. Niesamowite trio rozpoczyna wielką ucieczką po wolność, składając przy okazji obietnicę podzielenia się ukrytym gdzieś wielkim skarbem. Ich tropem podąża przebiegły Cooley , którego największym pragnieniem jest sprowadzenie trójki uciekinierów z powrotem do więzienia.
źródło : www.ars.pl
Wasze opinie
humor, scenariusz i obsada to zdecydowanie bardzo mocne strony filmu
Dobry ale rozczarowanie...
To smutne... Oczekiwałem
na ten film ponad sześć miesięcy
i jak wreszcie się doczekałem to
niestety się zawiodłem. Aż żal
mi tak mówić o filmie braci
Coen, których jestem fanem, ale
wyjątkowo film jest za długi,
bez werwy i niestety moim
zdaniem przeszarżowany aktorsko,
bo jakim cudem mam oglądać aż
trzech głupków, którym
przytrafiają się jakieś dziwne
przygody (wzorowane zresztą na
Odysei Homera) i zwijać się ze
śmiechu z ich głupkowatych min i
wykrętasów na mordach - co za
dużo to nie zdrowo, o wiele
lepiej współpracowała pod tym
względem trójka dziwaków w Big
Lebowskim - każdy miał swój
charakter i styl i stąd brał się
komizm i totalne jaja jakie
przytrafiały się postaciom
(przez starcie się różnych
charakterów) Wracając do Brata
można powiedzieć, że ma
parę ładnych momentów, kupę
rewelacyjnych pomysłów, piękne
zdjęcia, ale Coenom w tym filmie
zabrakło tego czegoś co jest
widoczne w The Hudsucker Proxy,
Big Lebowskim, czy Arizonie
Junior.
Tańczący Clooney - CUDO
Nie jest to może kino najwyższych lotów, ale w niektórych momentach film jest na prawdę śmieszny
Całkiem śmieszny, ale mocno zakręcony
niestety, ale byc moze
oczekiwałem czegoś więcej;
zabawny
Zabawny i chyba nic poza
tym, jednakże jest kilka perełek
w tym filmie. Dla
niewtajemniczonych: jest to film
muzyczny, gdzie muzyka jest
jednym z bohaterów filmu.
Niestety widać, że bracia Cohen
nie mogli się do końca
zdecydować na formułę filmu. Być
może bali się idąc na całość
(zrobić musical), a być może
poprzez strach przed fiaskiem
finansowym dotajemy mieszankę
rodzajów gatunkowych. Tak czy
inaczej dzięki niezwykłej
obsadzie aktorskiej, zabawy z
pomysłami (oparty na Odysei
Homera!!!) i niezwykłej muzyce
dostajemy lekki obraz bez
zobowiązań. Tak na ciepły
kwietniowy wieczór.